Szarusia

Szarusia została znaleziona pod jedną z gdańskich restauracji KFC. Trafiła do nas z ostrą infekcją górnych dróg oddechowych. Udało się ją wyleczyć i po kuracji w kociarnianym szpitaliku zamieszkała w pokoju adopcyjnym, a potem w domu tymczasowym.

Szarusia to przykład na to, jak cierpliwy i wyrozumiały opiekun może zmienić dzikawego, niechętnego człowiekowi kota w przyjazne i ufne zwierzę.

Kiedyś schowana na najwyższych półkach w pokoju adopcyjnym, dziś uwielbia się przytulać i bawić wędką. Głośno mruczy i ugniata łapkami z radości.

Szarusia jest nadal bardzo delikatna i nieśmiała. Potrzebuje cierpliwości i odpowiedniego podejścia. Boi się innych kotów, dlatego szukamy jej domu, w którym będzie sama. Nie powinna też mieszkać z małymi dziećmi.