Ambroży
Ambroży miał trafić do schroniska. Całe szczęście dla niego, trafił do nas. Przyjechał z silnym kocim katarem, dusił się. Kiedy udało się katar opanować, Ambrożka dopadła hipoglikemia, czyli nagły spadek poziomu glukozy we krwi. Coś, co zdarza się często kociakom, a wygląda przerażająco. I z tego udało się chłopaka wyciągnąć.
Jego najpoważniejszego problemu zdrowotnego nie wyleczymy. Ambroży to tzw. kiwaczek. Ma zaburzenia neurologiczne, które powodują, że chodzi w nieskoordynowany sposób i ma problemy z zachowaniem równowagi. Dlatego wymaga intensywnej opieki i mnóstwa uwagi.
Amboży mieszka w domu tymczasowym. Pokój, w którym zamieszkał, jest zabezpieczony różnymi miękkimi przedmiotami, poduszkami itp., żeby chłopak nie zrobił sobie krzywdy. Kociak potrzebuje też podkładów higienicznych i dobrej, mięsnej karmy.
Może kiedyś uda się Ambrożemu znaleźć dom, choć szanse pewnie są niewielkie. Na razie bardzo potrzebuje wirtualnego opiekuna, który pomoże nam finansować jego potrzeby.